Vereenka

... i jej świat

ostatni marcowy spacer :)

Autor: Vereena, w kategorii: , o godzinie: 21:58

Zeszłej niedzieli wybraliśmy się z Tomkiem na spacer do lasku koło Żurawińca. Uparłam się jak dziki osioł, że chcę oglądać zieleninę, robić zdjęcia kwiatkom i podziwiać przyrodę.

Zieleniny znalazłam całkiem sporo, tu zamieszczam skromną próbkę, ot, dla zorientowania się, o jaki odcień zieleni mi chodziło:


kwiatki niestety nie obrodziły - na zdjęciu jedyny wolnorosnący egzemplarz, który nie był perzem:


Za to przyroda... Tak, ta dostarczyła mi niemałych wrażeń. Pewnie zaraz spytacie: ależ dlaczego? Spójrzcie tylko na zdjęcie i gościa, który niemal w centrum Poznania nieśmiało przyglądał nam się zza krzaka:


Chwilę później okazało się, że ma rodzeństwo, które jest bardziej śmiałe w kontaktach z ludźmi:


Oczywiście całość zakończyła się dzikim galopem przez las, ku uciesze spacerujących dzieci. Krótko mówiąc: było cuuudnie :))))

2 komentarze:

senmara pisze... @ 4 kwietnia 2008 14:10

A on nie jest wypchany i na kółkach? Popychany ukradkiem przez Tomka??

Vereena pisze... @ 4 kwietnia 2008 22:35

senmara - zapewniam, że ani wypchany (bo się ruszał, a wypchanie raczej ruchowi nie sprzyja), ani na kółkach - naprawdę pogalopował w las :)))

[btw: Tomek - w ramach protestu przeciwko posiadaniu nadaktywnego kota - zaczął twierdzić, że ma uczulenie na sierść, więc popychania wypchanego egzemplarza na kółkach raczej by się nie podjął... ;P]

Prześlij komentarz

 

O mnie

Moje zdjęcie
Poznań, Wielkopolska, Poland
Po prostu cała ja :)